"Od jajka do kury" - zajęcia edukacyjne
Dzień dobry w ten piękny, słoneczny środowy poranek.
Posłuchajcie tekstu piosenki, nauczcie się na pamięć słów. Po powrocie będziemy ją śpiewać…
W kurniku
Muz. i sł. Danuta i Karol Jagiełło
W kurniku od rana coś się dzisiaj dzieje:
kury gdaczą z całej siły, kogut głośno pieje. / × 2
Już nadeszła pora, skorupki pękają,
a kurczątka co sił w nóżkach kurom uciekają. / × 2
Wracajcie, wracajcie, szybko do kurnika,
dostaniecie do jedzenia ziarnek słonecznika. / × 2
Nie chcemy, nie chcemy, zabawę wolimy.
Siedzieliśmy w swych skorupkach od połowy zimy. / × 2
Ciemna noc nadeszła, więc się posłuchały
i pod skrzydła swojej mamy chętnie się schowały./ × 2
Zapraszamy do zabawy „Kwoka i kurczątka”. Rodzic to kwoka, a dziecko to kurczęta. Gdy gra muzyka, dzieci naśladują sposób poruszania się kurcząt (spacerują, podskakują, machają skrzydełkami, grzebią pazurkami), gdy muzyka milknie – szybko chowają się pod skrzydłami kwoki. Zabawa jest powtarzana kilka razy.
- Teraz zapraszamy do zabawy badawczej „Jajko”. Obejrzyjcie różne rodzaje jajek: kurze, kacze, strusie, przepiórcze. /uploads/5eda529a2d719/newses/132/content/Jajka.doc [.doc, 40.50 kB] Porównujcie je, zwracają szczególną uwagę na wielkość. Następnie z pomocą Rodzica rozbijcie jedno jajko i wylejcie jego zawartość na talerzyk. Nazwijcie części: skorupkę, białko, żółtko.
Zapraszamy do zabawy z literą „J, j”:
- podajcie wyrazy rozpoczynające się głoską „j” (Drogi Rodzicu, nie mówimy „jot”, tylko „j”);
- podzielcie wyraz jajko na sylaby, ile jest sylab (dwie), świetnie;
- teraz podzielcie wyraz jajko na głoski (j-a-j-k-o, 5 głosek), brawo;
- następnie podzielcie wyraz jajko na głoski i zaznaczcie, która to spółgłoska, która samogłoska (j-spółgłoska, a-samogłoska, j-spółgłoska, k-spółgłoska, o-samogłoska), super, udało się Wam;
- przyjrzyjcie się teraz literze:
/uploads/5eda529a2d719/newses/132/content/J.doc [.doc, 26.50 kB]
- pokaż, litery drukowane i pisane;
- napisz palcem na stole literę j, J;
- wyklej literę j, J z plasteliny.
Posłuchajcie opowiadania:
Co było pierwsze? Grzegorz Kasdepke
- Na Kurzym Uniwersytecie od rana panowało niesamowite zamieszanie. Zwłaszcza dwuletnie nioski robiły masę hałasu. Gdakały, przepychając się i dziobiąc. Jedna usiadła nawet na żyrandolu – a wszystko po to, by lepiej słyszeć profesora Koko, który lada moment miał rozpocząć wykład na temat: „Co było pierwsze – jajko czy kura?”.
- – Oczywiście, że jajko! – krzyczały siedzące w drugim końcu sali jajka. Bardzo przeżywały swój pierwszy dzień na uniwersytecie.
- – Ko – koleżanki, słyszałyście?! – wrzasnęła jakaś oburzona kwoka. – Ledwośmy zniosły tych smarkaczy, a już nam pyskują!
- Ale zanim inne nioski zdążyły wyrazić swe oburzenie, profesor Koko chrząknął – i tak właśnie zaczął się wykład.
- – Jajko czy kura?… – mówił monotonnym głosem, drapiąc się w zamyśleniu po dziobie. – Oto jest pytanie!
– Ale to kury znoszą jajka! – zagdakała jedna z kur, a wszystkie inne narobiły takiego hałasu, że aż ta, która siedziała na żyrandolu, spadła profesorowi na głowę.
– Czy mogłaby pani ze mnie zejść? – zapytał uprzejmie profesor Koko.
Okazało się jednak, że kura nie może, bo właśnie zniosła jajko – i teraz chciałaby je szybko wysiedzieć.
– No i co, no i co?! – triumfowały kury. – Samo to jajo się chyba nie zniosło?!
Jajka popatrywały na siebie z wyraźnym zakłopotaniem – i już, już miały przyznać kurom rację, gdy naraz spod nioski siedzącej na głowie profesora wygramoliło się pisklę.
– Czy mogłaby pani bawić się z dzieckiem gdzie indziej? – zapytał uprzejmie profesor Koko.
Nikt go jednak nie słyszał; jajka śmiały się i klaskały, a kury gdakały wniebogłosy. I tak skończył się wykład na temat: „Co było pierwsze – jajko czy kura?”.
– Na następnych zajęciach pomówimy o czymś mniej skomplikowanym – obiecał profesor Koko, choć nikt go nie słuchał. – Na przykład – jak zbudować kosmiczną rakietę…
Teraz odpowiedzcie na pytanie „Co było pierwsze: jajko czy kura?” i uzasadnijcie tę odpowiedź. Poproście Rodziców, żeby ją zapisali i prześlijcie na adres przedszkola.